*Maseczka Doskonale Nawilżająca,
*Maseczka Glinkowa Oczyszczająca,
*Maseczka Błotna Przeciwzmarszczkowa.
Zacznijmy od tej Doskonale nawilżającej:
Kilka słów od Producenta:
Kilka słów ode mnie:
Maseczka ma rzadką konsystencję, nakładając ją na buzię miałam wrażenie jakbym smarowała ją jakimś lekkim kremem. Moim zdaniem najlepiej nadaje się na upalne dni ponieważ daje lekkie uczucie ochłodzenia. Nie zasycha, a wręcz przeciwnie, powiedziałabym nawet, że wchłania się w skórę, tworząc przezroczystą maskę na naszej twarzy. Ta maseczka jest moim numerem 1. Twarz po niej jest miękka, delikatna i nie ściągnięta jak po większości maseczek. Do tego bardzo ładnie pachnie mango, rewelacja! :)
Maseczka ma rzadką konsystencję, nakładając ją na buzię miałam wrażenie jakbym smarowała ją jakimś lekkim kremem. Moim zdaniem najlepiej nadaje się na upalne dni ponieważ daje lekkie uczucie ochłodzenia. Nie zasycha, a wręcz przeciwnie, powiedziałabym nawet, że wchłania się w skórę, tworząc przezroczystą maskę na naszej twarzy. Ta maseczka jest moim numerem 1. Twarz po niej jest miękka, delikatna i nie ściągnięta jak po większości maseczek. Do tego bardzo ładnie pachnie mango, rewelacja! :)
Następnie -> Glinkowa oczyszczająca:
Kilka słów od Producenta:
Kilka słów ode mnie:
Maseczka na początku miała gęstą zieloną konsystencję, ale im dalej ją wyciskałam, tym ta konsystencja była coraz rzadsza. Nakładając ją, w pewnym momencie strasznie zabolały mnie oczy, nie wiem, czy to przez znajdujący się na trzecim miejscu w składzie alkohol, ale zaczęło mnie strasznie kłuć. Maska na buzi tak zasycha, że wszelkie ruchy ustami są wręcz niemożliwe - nie cierpię tego uczucia :D Po zmyciu tej maski moja skóra wydawała się być oczyszczona, jednak największe rezultaty zauważyłam na nosie. Po maseczce skóra na buzi nie była spięta. Jednak wydaje mi się, że nie zakupiłabym tej maseczki po raz drugi.
I na koniec Błotna Przeciwzmarszczkowa:
Od Producenta:
Kilka słów ode mnie:
Maseczka ma nieprzyjemny zapach. Kiedy pierwszy raz nałożyłam ją na buzie to po jej zmyciu zauważyłam czerwone place na moich policzkach, mimo to, buzia była po niej gładka i miękka, jednak nie tak bardzo jak po tej doskonale nawilżającej maseczce. Maska ma ciemny kolor i trochę ciężko się ją zmywa. Za drugim razem tych zaczerwienień nie było, ale to nie zmienia faktu, że raczej więcej jej nie kupię.
Maseczka ma nieprzyjemny zapach. Kiedy pierwszy raz nałożyłam ją na buzie to po jej zmyciu zauważyłam czerwone place na moich policzkach, mimo to, buzia była po niej gładka i miękka, jednak nie tak bardzo jak po tej doskonale nawilżającej maseczce. Maska ma ciemny kolor i trochę ciężko się ją zmywa. Za drugim razem tych zaczerwienień nie było, ale to nie zmienia faktu, że raczej więcej jej nie kupię.
Ogółem:
Maseczki są wydajne i starczają na dwa razy. Dobrze się rozprowadzają na buzi i łatwo wyciska się je z opakowania. Osobiście tej błotnej jak i glinkowej nie kupię ponownie. Jednak ta doskonale nawilżająca okazała się być moim największym faworytem, jest świetna! :)
Serdecznie zapraszam Was na stronę firmy, gdzie możecie zapoznać się z resztą produktów tej marki -> EFEKTIMA, oraz na stronę sklepu, gdzie możecie coś kupić :) -> EFEKTIMA - SKLEP
Myślę, że skuszę się na tą maseczkę nawilżającą- szkoda, że ta oczyszczająca jest średnia ;))
OdpowiedzUsuństylstynka.blogspot.com
No ogólnie nie jest zła, ale mi za mocno śmierdziała alkoholem, no i mocno dawała nim po oczach :/
UsuńMiałam tą ostatnią i arbuzową. Pewnie bym do nich wróciła gdyby nie moja niechęć do saszetek :D
OdpowiedzUsuńArbuzową? Oo ja, też chcę :D gdzie kupiłaś?
UsuńNawilżającą chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie - jest świetna! :)
UsuńSwoją recenzją zachęciłaś mnie do przetestowania tych maseczek. :)
OdpowiedzUsuńostatnio użyłam maseczki peel-off z tej firmy, ale nic nadzwyczajnego nie zdziałała ;)
OdpowiedzUsuńPeel-off niestety nie miałam :)
UsuńUwielbiam Twoj blog, zawsze znajde coś przydatnego ;) Maseczek tej firmy nie lubię, a używałam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana, nawet nie wiesz jak miło czyta się takie słowa :* Tak jak pisałam, ta nawilżająca najbardziej przypadła mi do gustu, niestety pozostałe dwie tak średnio :(
UsuńMiałam te maseczki ze spotkania blogerskiego ;) Jakiś mega efektów nie było, aczkolwiek bardzo fajnie pachniały i przyjemnie się je nakładało. Rzeczywiście trzeba uważać na te cytrusowe. Mi podrażniły skórę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńnawilżajaca to coś dla mnie :d
OdpowiedzUsuńpozdr i zapraszam do nas www.swiatkarinki.pl
ojejku uwielbiam maseczki, ale tych jeszcze nie próbowałam. koniecznie muszę to nadrobić!
OdpowiedzUsuń// masz wspaniały blog! dodałam Cię do obserwowanych <33
http://coeursdefoxes.blogspot.com/
♥
Dziękuję Ci, jesteś kochana :* Ja już obserwuje Twojego od dawna :* Polecam tą nawilżającą! :)
UsuńNie słyszałąm o tej firmie, a to pewnie dlatego, że głównie kupujękosmetyki w Avonie bo jestem konsultantką:0 Ja z kolei lubię maseczki któe ściągają skórę:) Nie wiem dlaczgeo, alel mam wtedy wrażenie, że maseczka zadziałała czy coś:P
OdpowiedzUsuńW takim razie ta glinkowa oczyszczająca jest w sam raz dla Ciebie - ściąga skórę na maxa :D
Usuńwypróbuję chętnie tej z mango przy kolejnym babskim wieczorze :)
OdpowiedzUsuńJa używam tej doskonale nawilżającej. Też uważam, że jest świetna :) A zapach jest boski :) Zapraszam do mnie :) http://merenwen009.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo niestety maseczki glinkowe często podrażniają... Jak masz delikatną skórę, to wypróbuj sobie (też w saszetce) maseczkę Perfekcja Dermika. Ta akurat nie podrażnia, dla mojej cery jest bardzo przyjazna i super oczyszcza :)
OdpowiedzUsuńmam je, ale jeszcze ich nie używałam:D
OdpowiedzUsuń