17 czerwca 2017

Yankee Candle: Macaron Treats

Witajcie!
Dawno nie było recenzji wosków, a ostatnie posty były głównie kosmetyczne. Dzisiaj chciałam przedstawić Wam Macaron Treats - Yankee Candle. Wosk o zapachu popularnych francuskich makaroników.

Opis producenta:
Wosk ze świątecznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o klasycznym zapachu paryskich makaroników, czyli słodkiej mieszanki wanilii i migdałów.

Producent podaje, że jest to świąteczna linia zapachowa, ale nie ma on nic wspólnego ze świętami poza swoją słodkością, która będzie idealna na chłodniejsze dni. Wosk kupiłam w grudniu zeszłego roku i dopiero dwa dni temu wylądował w kominku. 
Zacznę od tego, że nigdy nie miałam okazji próbować oryginalnych makaroników, ale niedawno w Biedronce były do kupienia makaroniki hiszpańskiej firmy Dulcesol, więc wzięłam bez zastanowienia. Były bardzo dobre, ale niestety nie mam porównania z oryginałem.



Tak naprawdę nie widziałam czego mam się spodziewać, ale chwilę po odpaleniu wosku zapadłam! Macaron Treats jest bardzo słodki, ale zapach nie jest mocny i duszący, a delikatny. Po odpaleniu go w kominku, w każdym pomieszczeniu w domu pachnie słodkimi ciasteczkami. Wystarczy mały kawałek w kominku aby zapach, który jest bardzo trwały, rozniósł się po pomieszczeniu.
Producent w opisie wspomniał o migdałach, ale ich zwolennicy raczej się w tej mieszance migdałów nie doszukają :)

Mi ten wosk bardzo przypadł do gustu i na pewno kupiłabym go jeszcze raz - polecam! :)
Wosk kupicie na Goodies.pl za 9.00 zł

6 czerwca 2017

Maj w zdjęciach

Zapraszam Was do oglądania zdjęć z maja, które znajdują się na moim Intagram'ie. Będzie mi bardzo miło jeśli mnie tam odwiedzisz i zostaniesz ze mną na dłużej :) @iamallexandra_






2 czerwca 2017

Geoffrey Beene w roli głównej

Witajcie Piękne!
Z racji tego, że raczej nie robię stylizacji w plenerze, bo nie miałby kto mi robić te zdjęcia, a chciałabym czasami pokazać Wam jakąś stylizację by urozmaicić wpisy, to postanowiłam, że będę dodawała takie bardziej Instagram'owe zdjęcia.
Dzisiaj pierwszy wpis z tej serii. Chciałabym pokazać Wam pewien sweterek, który kupiłam w secondhand'zie jakieś 5-6 lat temu. Pamiętam, że bardzo wahałam się przed jego zakupem, ale koniec końców wylądował w koszyku. Po powrocie do domu sprawdziłam z ciekawości kim jest ten Geoffrey Beene z metki i okazało się, że był on amerykańskim projektantem mody, jednym z najbardziej znanych projektantów w Nowym Jorku. Do dziś miewam momenty zawahania i już kilka razy wystawiałam go na sprzedaż, ale w ostateczności usuwałam. Mimo, że niekiedy wydaje mi się, że jest zbyt babciny, to mam do niego wielki sentyment i ubieram go raz na jakiś czas.


1 czerwca 2017

Holika Holika: Dodo Cat 3in1

Ostatnio przykuwam większą uwagę do pielęgnacji twarzy jak wcześniej. Kiedyś często zdarzało mi się kłaść spać w makijażu, bo byłam wieczorem tak padnięta, że nie miałam ochoty go zmywać. Teraz codziennie rano i wieczorem myję ją kosmetykami i kremuję.
Dziś chcę pokazać Wam kosmetyk, który gości u mnie już dłuższy czas, więc zdążyłam go na tyle poznać by wyrobić sobie opinię. Jest to pianka oczyszczająca Dodo Cat Holika Holika 3w1 w ładnym i uroczym opakowaniu.