22 lutego 2016

Instamix










Aloha!

Kilka dni temu do moich drzwi zapukał kurier z przesyłką od Aloha From Deer. Firmy, który w swoim sklepie posiada m.in bluzy czy t-shirty z mnóstwem ciekawych i niepowtarzalnych nadruków. Mi w oko wpadły bluzy, ale wybór był tak duży, że bardzo długo je przeglądałam zanim wybrałam tą jedną. Chciałam taką bluzę, która idealnie nadawałaby się do sportowych zestawów.  

Mój wybór padł na powyższą bluzę, którą na stronie sklepu znajdziecie pod nazwą "Catty". Jak wygląda, każdy widzi, ale najważniejsze jest to, że bluza jest wykonana z dobrej jakości materiału, nadruk jest wtopiony w materiał, więc nie jest wyczuwalny po przejechaniu dłonią. Od środka ma cieniutki polarek przez co bluza jest cieplejsza. Ja zamówiłam ją w swoim rozmiarze S, ale gdybym wiedziała, że rozmiary wypadają trochę większe to zdecydowanie wzięłabym o rozmiar mniejszą. Przesyłka doszła do mnie expresowo, bo została nadana 15 lutego, a była u mnie już na następny dzień! Jestem bardzo zadowolona z usług tego sklepu!





Już niedługo pojawi się outfit z tą bluzą w roli głównej, a tymczasem zapraszam Was do obserwowania mnie na Instagramie! :)

20 lutego 2016

Pancakes

Dzisiaj mam dla Was post całkiem z innej beczki. Tematyka mojego bloga jest na tyle rozszerzona, że mogę od czasu do czasu pozwolić sobie na taki post. Mam nadzieję, że takie wpisy przypadną Wam do gustu i będziecie chętni na więcej :)
W dzisiejszym wpisie podam Wam szybki i bardzo prosty przepis na Pancakes.

Składniki:
1 szklanka mleka,
1 szklanka mąki pszennej (może być pełnoziarnista),
1,5 łyżeczka miodu (może być cukier)
szczypta cynamonu,
jedno małe jabłko (można je zastąpić innym dodatkiem),
1 łyżka płatków owsianych
pół łyżki oleju
1 łyżeczka cukru wanilinowego,
1 łyżeczka proszku do pieczenia.
Taka porcja wystarczy na 8 średniej wielkości Pancakes

Wszystko razem łączymy i dokładnie mieszamy, a następnie smażymy bez dodatku tłuszczu. Musimy uważać, bo takie placuszki łatwo przypiec.
Ja swoje placki przełożyłam jogurtem i podałam je z musem truskawkowym, żurawiną, kiwi i wiórkami kokosowymi :)

A teraz zostawiam Was z pysznymi zdjęciami :)
Smacznego!




________________________________
Zapraszam do obserwowania mnie na Instagramie:

15 lutego 2016

Violet Cream and Baby Girl

Po miesięcznej przerwie w malowaniu paznokci wracam do moich ulubionych lakierów Semilac. Przed malowaniem robię przegląd kolorów i po dłuższej chwili podejmuje decyzję. Tym razem wybór padł na róż i delikatny fiolet. 
♥ Baby Girl 009 ♥
♥ Violet Cream 127 ♥




Moje paznokcie są bardzo krótkie i przez to nie prezentują się zbyt ładnie, ogólnie mam bardzo małą a szeroką płytkę paznokcia. Kiedy podrosną to chyba spiłuję je z powrotem na kwadratowe jak kiedyś.
Co myślicie o tych dwóch kolorach? Ja w takich połączeniach czuje się najlepiej :)

Wszystkie kolory Semilac'ów znajdziecie tutaj:
__________________________________________
Zapraszam Was do polubienia mnie na Instagramie:

13 lutego 2016

Lolita Lempicka - Si Lolita

Moja miłość do Lolity Lempickiej zaczęła się od próbek zamkniętych w prześlicznym woreczku, który kiedyś zamówiłam w jednej z drogerii internetowych. Z racji tego iż jestem wielką gadżeciarą, nie mogłam przejść obok tych śliczności obojętnie.



Swoją pełnowymiarową Lolitę dostałam na święta Bożego Narodzenia od chłopaka. Jest to dokładnie Lolita Lempicka - Si Lolita.

Nuty Zapachowe:
Głowa: pieprz, bergamotka, mandarynka
Serce: heliotrop, goździk ogrodowy, groszek wiosenny
Podstawa: ambra, fasola Tonka, żywica, paczuli


Lolita Lempicka słynie z przepięknych flakoników. Opakowanie mojej Si Lolity rzuca się w oczy. Jest to czterolistna koniczynka z przewiązanym kawałkiem efektownego materiału, a zamiast nakrętki mamy złoty napis "Si Lolita", który należy odchylić do przodu lub do tyłu by móc cieszyć się zapachem. Kiedy psikniemy się tymi perfumami na pierwszy plan wychodzi pieprz, na początku to on jest najbardziej wyczuwalny. Później zapach zaczyna się zmieniać i do pieprzu dochodzą .goździki oraz bergamotka, a na końcu wszystkie pozostałe nuty zapachowe



- Jest to zapach mocny, ale nie drażniący naszego nosa, trwały, bo utrzymuje się prawie cały dzień. Jest to zapach orientalno - kwiatowy, romantyczny, intrygujący, subtelny, kobiecy, dla kobiet z charakterem. Idealnie nadaje się zarówno na dzień jak i na wieczór.

W mojej ulubionej drogerii iperfumy.pl kosztuje on 121, 15 zł za 80 ml 



Jest to zapach piękny, ale niestety mało popularny. Mam nadzieję, że choć trochę zainteresowałam Was swoją recenzją do poznania tego cudnego zapachu, bo jest to zapach interesujący - bardziej interesującego chyba jeszcze nie miałam :)
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Zapraszam Was do obserwacji mojego konta na Instagramie:

11 lutego 2016

Yankee Candle - Fresh Cut Roses

Właśnie siedzę w świeżo wysprzątanym pokoju, a przez okno do pokoju wpadają promienie słońca. Zamykam oczy i wyobrażam sobie jak leżę w ogrodzie pełnym róż i posadzonej gdzieniegdzie mięty... Tak właśnie pachnie główny bohater dzisiejszego posta - Yankee Candle: Fresh Cut Roses, gdzie pierwszoplanową rolę ma grać róża, a jak jest w rzeczywistości? 



Opis ze strony Goodies.pl:
Wosk z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: świeżo ścięte róże.


Wosk pachnie pięknie, idealnie nadaje się na upalne letnie lub ciepłe wiosenne dni. Wosk ma pachnieć samymi różami, ale ja wyczuwam tylko ich delikatną nutę, a na pierwszym planie czuje zapach mięty. Zapach jest nienachalny, delikatny i niestety niezbyt intensywny. Kupiłam go ze względu na pozytywne opinie innych blogujących kobietek, niestety chyba trochę się na nim zawiodłam. Sam zapach jest naprawdę cudny, zwłaszcza dla takich osób jak ja, które lubią zapach róż, ale jego intensywność jest jak dla mnie zbyt mała.



7 lutego 2016

1 lutego 2016

Yankee Candle - Black Coconut

Opis wosku ze strony Goodies
"Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: dojrzały kokos, egzotyczne kwiaty oraz drzewo cedrowe."


 Yankee Candle: Black Coconut Zapach jest bardzo mocny, słodki, ale nie mdły, egzotyczny, trochę waniliowy. Po zapaleniu go w kominku, a wystarczy tylko chwila aby się roztopił, zapach rozchodzi się po całym domu. Wosk starcza na bardzo długo. Czy go jeszcze kupię, to nie wiem. Jeżeli chodzi o zapachy do mieszkania, to zdecydowanie wolę takie delikatne i kwiatowe, które wypełnią moje mieszkanie świeżym zapachem, ale ten zapach idealnie nadawałby się jako odświeżacz do auta :)