Zacznę od tej drugiej.
Kilka słów od producenta:
Ultra czarny tusz z mikrowłóknami spektakularnie wydłuża rzęsy i nadaje im głęboki kolor - bez grudek, bez osypywania. Precyzyjna, elastyczna szczoteczka dzięki unikalnej, stożkowej formie rozczesuje wszystkie rzęsy, nawet te najkrótsze w kąciku oka.
* Zgrabna szczoteczka silikonowa tak jak lubię, ma świetne cienkie i oddzielone od siebie "ząbki". Wygodnie się nią maluje,
* Cena katalogowa to ok. 15 zł, więc nie jest ona wygórowana,
* Opakowanie ładne, zgrabne, lekko kanciate.
Maskara jest idealna i w 100% dostosowana do moich potrzeb. Dawno nie miałam tuszu z tak świetną szczoteczką, która tak super rozczesywałaby moje rzęsy. Nie zostawia żadnych grudek, nie skleja rzęs, nie obsypuje się ani nie odbija na powiekach. Pięknie wydłuża nasze rzęski i nadaje im bardzo naturalny efekt. Ma kolor głębokiej czerni. Ten tusz podbił moje serce, dawno nie spotkałam się z tak dobrym produktem do makijażu oka. W tym przypadku producent nie zawodzi i jego obietnice się sprawdzają. Bardzo POLECAM!
Tak SuperExtend Winged Out wygląda na oku:
Efekt bardzo mnie zadowala, tym bardziej, że jest to jedno - dwa pociągnięcia szczoteczką :)
Drugi produkt jaki Wam opiszę to tusz LUXE.
Kilka słów od producenta:
Pogrubiający tusz do rzęs z z pigmentami czarnej perły dla efektu spojrzenia o intensywnej głębi. Wystarczy jeden ruch szczoteczki, aby nadać rzęsom ekstrawaganckiej objętości, a spojrzeniu głębi o uwodzicielskiej mocySłyszałam dużo dobrego o tej serii, zresztą sama nazwa może kojarzyć nam się z luksusem przez co możemy wymagać od niej jeszcze więcej.
* Opakowanie ma złoty kolor, jest inne od wszystkich, nie wygląda tandetnie,
* Cena katalogowa to 40 zł. Jest wyższa od swojego poprzednika, ale na promocji można wyrwać ją za 20 zł z groszem,
* Szczoteczka jest zwykła, średniej grubości i na pierwszy rzut oka nie wygląda zbyt ciekawie.
Bardzo lubię tusze z silikonowymi szczoteczkami, sama nie wiem dlaczego uparłam się tylko na te. Ta, mimo zwykłej szczoteczki, przypadła mi do gustu.
Moja mama ma cienkie, rzadkie i w ogóle ledwo widoczne rzęsy - ten tusz ładnie je podkreśla i sprawia, że są wyraźniejsze.
Szczotka oddziela jeden włosek od drugiego, a także bardzo ładnie je wszystkie pogrubia, bez sklejania. Kolor to głęboka i bardzo ładna czerń.
Tak Luxe wygląda na moich rzęsach:
Fajne recenzje. Osobiście preferuje maskarę Twist Up The Volume Bourjois. POlecam naprawdę warta zakupu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zocha :)
Nie wiem, czy by mi przypadły do gustu, ale przynajmniej nie sklejają rzęs ;)
OdpowiedzUsuńLubię tusze z Avonu :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie przepadam na tuszami z Avon:)
OdpowiedzUsuńEfekty mega !
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na mały przegląd azjatycki :) http://veneaa.blogspot.com/2015/05/478-pod-lupa-sheinside.html#more
Z tego co widzę, to pierwszy tusz wygląda rewelacyjnie po pomalowaniu oka :) kusisz, ojj kusisz :)
OdpowiedzUsuńrozmarzonaa.blogspot.com
Super! Ale ja wolę coś bardziej zagęszczającego. Dzięki za recenzje
OdpowiedzUsuńhttp://www.simplethingsbyjok.com/
Efekty dają ciekawe, aczkolwiek na każdym oku też może prezentować się to inaczej. Ja lubię długie, widoczne, grube rzęsy, więc nie wiem czy by u mnie się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńładne oczy :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Ja osobiście posiadam SuperExtend Winged Out i szczerze mówiąc jestem z niego zadowolona :) Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńCałkiem nieźle wygląda na oku ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wygląda ;)
OdpowiedzUsuńlubie ogolnie kosmetyki z avon :)
OdpowiedzUsuńlece do nastepnego Twojego posta ! : )
jak się ma tak długie rzęsy to większość tuszy dobrze wygląda :P ;*
OdpowiedzUsuńOj nie są takie długie i w dodatku każda rzęsa rośnie w inną stronę ;d Ale dziękuję:*
UsuńMam SuperExtend Winged Out i jestem z niego zadowolona. Ma fajną szczotkę, dobrze rozdziela rzęsy i co najważniejsze nie skleja ich. :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się efekt ;)
OdpowiedzUsuń