16 maja 2015

Astor - Look OUT

Dawno nie było recenzji żadnego kosmetyku, więc dzisiaj przychodzę do Was właśnie z takim postem. Recenzję tuszy do rzęs pojawiają się na moim blogu chyba najczęściej. Pojawiły się już recenzję tuszy: Lovely - Spectacular Me, L'Oreal - Volume Milion Lashes, Lovely - Curling Pump Up, L'Oreal - Couble Extension Caron Black 2w1, Max Factor - 2000 Calorie. Kilka słów na ich temat znajdziecie w zakładce "Przetestowane/Recenzje" wyżej. 

Moje poszukiwania idealnego tuszu do rzęs nadal trwają. Ciągle nie mogę znaleźć takiego przy, którym zostałabym na dłużej dlatego maskary zmieniam jak rękawiczki, zresztą moja mama ma tak samo. W jej kosmetyczce natknęłam się na wydłużający rzęsy tusz Look OUT od Astora. Kiedy spojrzałam na jego szczoteczkę, wiedziałam, że to jest to czego od dawna szukam, ale kiedy nałożyłam go na rząsy uświadomiłam sobie, że grubo się myliłam. Chyba mam za wysokie wymagania co do tego kosmetyku ;d





Kilka słów od producenta:
Spektakularnie wydłużone i uniesione rzęsy, zupełnie jak wachlarz. Inteligentna technologia: szczoteczka o elestycznym, podwójnym aplikatorze. Krótkie ząbki wyciągają rzęsy, a unikalny rząd dłuższych ząbków sprawia, że rzęsy są rozczesane we wszystkich kierunkach i uniesione jak nigdy dotąd. Efekt: bardziej otwarte, powiększone oko. 

Opakowanie tuszu jest ładnie wykonane i zwęża się ku dołowi, napisy na nim są złote i nie ścierają się, ale niezbyt wygodnie się ją trzyma podczas malowania. Jestem wielką fanką wąskich, silikonowysz szczoteczek dlatego ten tusz dostaje ode mnie wielki plusik. Szczoteczka dobrze rozdziela rzęsy, ale niestety przy kilku warstwach trochę je skleja, czego ja bardzo nie lubię - jest to jedyny minus tej maskary. 
- Tusz długo utrzymuje się na rzęsach, nie kruszy się ani nie uczula. 
- Ładnie otwiera oko, podkreśla i pogrubia rzęsy, ale niestety nie z takim efektem jaki oczekiwałam, nie jest on zbyt naturalny, 
- Nie odbija się na powiekach (na zdjęciach poniżej to ja niechcący dotknęłam szczotką, dość często mi się do zdarza),
- Ma kolor intensywnej czerni,
- Ma delikatny, ledwo wyczuwalny zapach. Nie jest on drażniący, a wręcz przeciwnie, jest nawet ładny,
- Nie zasycha zbyt szybko, 
- Trochę ciężko się go zmywa, 
- Ma gęstą konsystencję, 
- Jest trwały. Ładnie się trzyma na rzęsach przez cały dzień,
- Cena to ok. 30 zł - szczerze powiem, że jest troche wygórwana jak za taką jakość. Znam lepsze i kilka razy tańsze :) Ta maskara ma swoich przeciwników jak i wielkich wielbicieli, jednak do mnie nie do końca przemówiła. Maskara Look Out nie zasługuje jednak z mojej strony na miano kosmetycznego bubla - tylko troszkę brakuje jej do ideału :)

Przyjrzyjcie się szczoteczce:

A tak maskara LookOUT wygląda na oku: 


Miałyście już tą maskarę, jak podoba Wam się efekt końcowy?

Moje poszukiwania uważam za zakończone, postanowiłam wrócić do tuszu, który używałam jakiś czas temu i był najlepszym jaki kiedykolwiek miałam. Na pewno większość z Was go zna, chodzi mi tutaj o maskarę z Lovely - Curling Pump Up, w tym przypadku to cena nie jest adekwatna do jakości, bo jakość jest zdecydowanie na 6 z wielkim plusem! A Rossmannowska maskara kosztuje 8 zł z groszem. Mi udało się go dorwać na promocji -49% za ok 4 zł. Jestem z niego bardzo zadowolona :)

18 komentarzy:

  1. Tusz Lovely to także mój ulubieniec. ;] W listopadzie kupiłam 4 sztuki za 4,5 zł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uwielbiam Lovely Curling Pump Up :D Jest cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, efekt końcowy rzeczywiście zniewala! Naprawdę cudownie :)
    W wolnej chwili serdecznie zapraszam do mnie :) ROZDANIE się szykuje :)
    http://coconutsweetness.blogspot.com/2015/05/haul-rozdanie-girl-online-zoe-sugg.html

    OdpowiedzUsuń
  4. wydaje się, że tusz jest w porządku, takie szczoteczki są bardzo dobre, też takie lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie szczoteczki i można uzyskać fajny efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny , subtelny efekt! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze tego tuszu, ale efekt na rzęsach bardzo ładny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam ten tusz i rzeczywiście jest świetny. Tak naprawdę to bardzo lubię kosmetyki z Wibo. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne masz rzęsy i efekt super,ja nie miałam okazji jeszcze go przetestować;)

    OdpowiedzUsuń
  10. nigdy go nie używałam mam swój ulubiony pease, ale ten tez fajnie wygląda;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Wypróbować warto,wygląda że efekt jest naprawdę dobry! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny efekt końcowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie używałam tego tuszu, zawsze też wybieram te tańsze i jak dla mnie najlepsze;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szukam nowego tuszu aktualnie, ale na ten chyba się nie skuszę. Lubię rzęsy z mocnym efektem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zapraszam na dwie kolejne recenzje - myślę że któryś wpadnie Ci w oko :)

      Usuń

Dziękuję, że ze mną jesteś :)