_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Dziś post o kompaktowej wersji Tangle Teezera. Wersję Original już mam (recenzja w zakładce o pielęgnacji włosów powyżej) a teraz zapragnęłam mieć i wersję Compact. Codziennie noszę swoją szczotkę w torebce gdzie ząbki narażone są na wygięcie ponieważ szczotka nie ma żadnego zabezpieczenia - m.in dlatego zdecydowałam się na wersję kompatową, która to zabezpieczenie posiada i już nie będę musiała martwić się o to, że się zniszczą.
Jak widać wybrałam neonową wersję - różowo - czarną, ale niestety nie udało mi się uchwycić jej rzeczywistego koloru.
- Ta jest mniejsza od wersji Original dlatego gorzej się ją trzyma, jest solidniej wykonana - z jeszcze twardszego plastiku,
- Idealnie rozczesuje włosy, nie szarpie ich ani nie wyrywa, sprawia, że są naprawdę gładkie,
- Szczotka jest mała i zmieści się niemalże wszędzie,
- Nie elektryzuje włosów,
- Wygląda bardzo estetycznie,
- Jest lekka,
- Radzi sobie idealnie nawet z najbardziej splątanymi włosami,
- Jak już wyżej wspomniałam - szczotka posiada zabezpieczenie w postaci nakładki i ząbki nie będą się wyginać podczas transportu,
- Niestety często ląduje na podłodze, nie jest zbyt poręczna ponieważ nie ma żadnej rączki,
- Dobrze rozczesuje mokre włosy,
- Są coraz łatwiejsze w dostępności zarówno w drogeriach internetowych jak i stacjonarnych,
- Szczotka ma wiele wariantów wzorów (m.in owieczki, usta, kokardki, panterka) oraz kolorów (m.in. złota, czarna, fioletowa). W jednej z drogerii widziałam nawet wersję dla mężczyzn,
- Wzięłam wersję neonową z nadzieją, że łatwiej będzie mi ją odszukać w torebce, bo kolor od razu rzuca się w oczy ;d
- Myślę, że każda kobieta powinna mieć to maleństwo w swojej torebce, kosmetyczce, czy toaletce.
Od czasu kiedy mam Tangle Teezera przestałam używać normalnej szczotki. Nie wyobrażam sobie czesania włosów grzebieniem, no chyba, że muszę zrobić kucyka, bo tą, o której mowa nie jesteśmy w stanie go zrobić.
Czyszczenie Tangle Teezer Compact jest o wiele łatwiejsze, ta nie brudzi się aż tak bardzo,
Różnica cenowa to ok. 20 zł. Wersja kompaktowa jest droższa, ale ceny są coraz niższe,
Wersja kompaktowa posiada zabezpieczającą ząbki nakładkę.
A Wy, lubicie TT, czy wolicie zwykłą szczotkę?
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Jak widać wybrałam neonową wersję - różowo - czarną, ale niestety nie udało mi się uchwycić jej rzeczywistego koloru.
- Ta jest mniejsza od wersji Original dlatego gorzej się ją trzyma, jest solidniej wykonana - z jeszcze twardszego plastiku,
- Idealnie rozczesuje włosy, nie szarpie ich ani nie wyrywa, sprawia, że są naprawdę gładkie,
- Szczotka jest mała i zmieści się niemalże wszędzie,
- Nie elektryzuje włosów,
- Wygląda bardzo estetycznie,
- Jest lekka,
- Radzi sobie idealnie nawet z najbardziej splątanymi włosami,
- Jak już wyżej wspomniałam - szczotka posiada zabezpieczenie w postaci nakładki i ząbki nie będą się wyginać podczas transportu,
- Niestety często ląduje na podłodze, nie jest zbyt poręczna ponieważ nie ma żadnej rączki,
- Dobrze rozczesuje mokre włosy,
- Są coraz łatwiejsze w dostępności zarówno w drogeriach internetowych jak i stacjonarnych,
- Szczotka ma wiele wariantów wzorów (m.in owieczki, usta, kokardki, panterka) oraz kolorów (m.in. złota, czarna, fioletowa). W jednej z drogerii widziałam nawet wersję dla mężczyzn,
- Wzięłam wersję neonową z nadzieją, że łatwiej będzie mi ją odszukać w torebce, bo kolor od razu rzuca się w oczy ;d
- Myślę, że każda kobieta powinna mieć to maleństwo w swojej torebce, kosmetyczce, czy toaletce.
Od czasu kiedy mam Tangle Teezera przestałam używać normalnej szczotki. Nie wyobrażam sobie czesania włosów grzebieniem, no chyba, że muszę zrobić kucyka, bo tą, o której mowa nie jesteśmy w stanie go zrobić.
Kilka uwag / różnic:
Wersja Original jest dostosowana tylko dla osób praworęcznych, natomiast wersję kompaktową mogą używać zarówno praworęczni jak i leworęczni,Czyszczenie Tangle Teezer Compact jest o wiele łatwiejsze, ta nie brudzi się aż tak bardzo,
Różnica cenowa to ok. 20 zł. Wersja kompaktowa jest droższa, ale ceny są coraz niższe,
Wersja kompaktowa posiada zabezpieczającą ząbki nakładkę.
A Wy, lubicie TT, czy wolicie zwykłą szczotkę?
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Jak Wam mijają wakacje?
Pozdrawiam!
Ja jeszcze niestety swojej "Tangle Teezer" nie mam, ale tak wszyscy ją zachwalają, że w końcu muszę to zmienić - tylko właśnie najtrudniejsza jest decyzja dotycząca tego, którą na początek wybrać :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :*
Zastanawiam się właśnie nad zakupem Tangle Teezera,bardzo dużo osób mi go poleca:) Zapraszam również do mnie,dopiero co zaczynam http://lalapatrycja.blogspot.com/ Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOryginalnego TT nie mam. Podróbka z Biedronki dobrze się sprawdza :D
OdpowiedzUsuńMam taką samą :-) Noszę w torebce :-)
OdpowiedzUsuńmnie TT nie ciągnie
OdpowiedzUsuńJa właśnie przymierzam się do kupna tej szczotki, ale chyba wybiorę klasyczną wersję :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło, jeśli wpadniesz do mnie, pozdrawiam :) http://marysiaofficialblog.blogspot.com
Od dłuższego czasu planuję zakup kompaktowej wersji, do tej pory używałam tylko The Original :)
OdpowiedzUsuńMam zwykłą TT, błękitno różową:D Butelka z alie? ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, 150obs i rusza naprawdę konkretne rozdanie :D KLIK :)
ślicznie wygląda, jednak z moimi gęstymi kręconymi włosami nie miała by szans :)
OdpowiedzUsuńMam to cudo już ponad rok, jest warta swojej ceny, świetny towar! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://stayy-positivee.blogspot.com/
ja mam zamiar ja kupić, bo wcześniej dostalam inne wydanie od ciotki;)
OdpowiedzUsuńSandicious
tez uzywam tangle teezer'a i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja mam TT i jestem mega zadowolona:)
OdpowiedzUsuńNie mam TT jednak mam tego typu szczotkę z targów fryzjerskich i jest również bardzo bardzo dobra :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga! Miło będzie jak skomentujesz a jak Ci się spodoba to może i zaobserwujesz? http://xaaleksandra.blogspot.com/ : )
Uwielbiam Twoje zdjęcia i tą szczotkę też:)
OdpowiedzUsuńMam tylko oryginal jak narazie ale kusi mnie też compact :)
OdpowiedzUsuńPrzez większość czasu miałam krótkie włosy więc nie potrzebowałam tej szczotki, teraz zaczęłam zapuszczać i coraz częściej się nad nią zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńmam taką samą :) na początku jej nie lubiłam, dopiero od niedawna zaczęłam się do niej przekonywać :)
OdpowiedzUsuńhttp://exality.pl/
Doskonale Cię rozumiem, też używam już tylko TT lub Dtangera :D Zwykłe szczotki mogłyby nie istnieć dla mnie :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam TT! Nigdy więcej żadnej innej szczotki... :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam TT, ale moje serce skradł drewniany grzebień z The Body Shop, a My bottle uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń